Wednesday, November 5, 2008

Canon 5D Mark II znowu w akcji

Oto kolejne cudo uzyskane nową "piątką". Tym razem materiał fotografa Vincenta Laforet. Poprzednio pisałem o teledysku nakręconym tym samym aparatem. Podejrzewam, że to dopiero początek wysypu materiałów video z nowej "piątki". W zakładce Behind The Scenes Video możemy podglądnąć jak film był robiony.

4 comments:

Robert said...

Gdy pierwszy raz usłyszałem że Nikon wprowadził opcję nagrywania filmu do swojej lustrzanki roześmiałem się szeroko. Pomyślałem 'czego to jeszcze nie zrobią aby odciągnąć przeciętnego Kowalskiego od kompaktu, który dodatkowo daje mu możliwość nagrywania filmów'. Mój śmiech nie trwał długo, jak zobaczyłem pierwsze próbki gdzieś tam głęboko w podświadomości dręczyło mnie pytanie 'czemu mój 400D nie ma takiej fajnej funkcji'. Teraz Canon wydrożył to, w dodatku na pełnej klatce. Świetne posunięcie!

Tomasz Buttler said...

Inną sprawą jest, że dzięki przeciętnemu Kowalskiemu mamy coraz tańsze lustrzanki. Pamiętam bodajże 10D za około 12 000 zl, potem mocne uderzenie Canona 300D za około 5500zl, a dziś 450D (nawet nie wiem jak porównać do 300D) za około 1800 zł czy 40D za 2600. Poza tym kamera full HD trochę kosztuje, a tu ją mamy niejako "za darmo".

Robert said...

Dla mnie cała magia HD z lustrzanek to możliwość wykorzystania plastyki oraz płytkiej głębii ostrości jaką oferują obiektywy które można podłączyć do korpusu.

Ceny idą w dół, ale wydaje mi się dlatego że koszty produkcji także spadają. Wydaje mi się (ale to tylko domysł bo tego nie sprawdzałem) że w czasach gdy 10D tak dużo kosztowało, produkcja matrycy i całej reszty była cięższa (gorsze roboty przy taśmach, mniej zaawansowana automatyzacja itp)

Tomasz Buttler said...

Postęp technologiczny na pewno ma wpływ na spadek cen, ale gdyby nie krok Canona z 300D to sądzę, że dziś za sprzęt płacilibyśmy co najmniej podwójnie. Użytkownicy tej marki jeszcze mają to szczęście, że cały aparat wraz z podzespołami jest produkowany w Japonii (oprócz dekielków, instrukcji i kitowych obiektywów...) Magia Made in Japan jak widać działa. I wreszcie szkła Canona będzie można wykorzystać do filmowania.